Odpowiedź na pytania: Natrętne myśli. A co jeśli mi to nigdy nie minie.

 



Lekko zmęczona, ale nie było najgorzej, więc wrzucam i zapraszam do słuchania. 

Nie zajmuj się cały dzień wychodzeniem z zaburzenia. Wychodzenie za zaburzenia nie polega na poświęcaniu temu całego dnia i próbie rozwikłania każdej zagadki jaką wymyśli Ci Twoja głowa. Wprost przeciwnie, poświęcanie temu całego wolnego czasu (albo rezygnacja z jakiś zajęć, by móc zajmować się zaburzeniem) powoduje, że zaburzenia się umacnia.

Nie odkładaj swojego życia na później, by móc zajmować się zaburzeniam. Rozwiązując uparcie problem zaburzenia, w rzeczywistości tworzysz problem zaburzenia.






Komentarze

  1. Kasiu dziękuję za nagranie. Obrazuje dokładnie moja obawę o to że mi nie minie. Chciałabym Cię spytać o tą wyrozumiałość wobec siebie. Staram się ja praktykować ale wtedy zaraz wdziera się natretna mysl ze to może być proste dla "normalnych" ludzi, ale jak ktoś ma mozg OCD to nie jest to proste bo mam uszkodzony mozg. Jakkolwiek to brzmi. Czy może spotkałaś się z takimi "przemyśleniami". Budowanie tej wyrozumiałości to dla mnie dość nowa rzecz staram się praktykować ja od roku z różnym efektem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawia się myśl, że to może być proste dla normalnych ludzi, a nie dla osób z OCD. Ok, ale czy Ty musisz w jakikolwiek sposób odnosić się do tej myśli? Czy ta myśl w jakikolwiek sposób ma wpływ na fakty, czy w jakikolwiek sposób Ci zagraża? Powtórzę jeszcze raz, problemem nie jest myśl, tylko to, że chcesz z nią coś zrobić. Mając OCD wikłasz się w niemożliwe, a więc w chcesz ciągłych wyjaśnienie i pewności, tam gdzie mamy tylko założenia i przypuszczenia. Wracając do tej myśli? W jakim sposób zamierzasz ją rozstrzygną na poziomie myślenia? Jest to niemożliwe i wciągnie Cię to w uporczywe przekonywanie, udowadnianie i co za tym wyczerpie energetycznie i wzmocnieni myśl, która jest natrętna.
      Jeśli chodzi o wyrozumiałość to mam tutaj na myśli m.in. to w jaki sposób się do siebie zwracasz, czego od siebie oczekujesz (być może niemożliwego czyli perfekcji).

      Usuń
    2. I jeszcze jednak kwestia: przy OCD uleganie kompulsji i wikładnie się w obsesje, mimo wszystko wynika z naszej decyzji.

      Usuń
    3. Dzięki za odpowiedź 🙂

      Usuń
  2. Cześć Kasiu. A co sądzisz o racjonalizacji jako o technice obniżania wartości myślom? Ostatnio odsłuchałam nagranie Wiktora z jego nowej strony internetowej gdzie wspominał ze wiele osób traktuje racjonalizacja odnoszaca się do samego zaburzenia lękowego jako coś złego ale on na początek drugi to poleca jednak nie na dłuższą metę. Ja osobiście stosuje racjonalizacja jak mysli natretne się pojawiają I ki to trochę pomagalo( racjonalizacja typu ze to są tylko mysli w nerwicy iluzja itp I że zostawiam to i się tym zajmę kiedy indziej ). Nie wiedziałam że jest to nieprawidłowe i teraz się tym przejmuje ze cos sie robię I się nie odburze. Co Ty myślisz o racjonalizacji? Z góry dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, pisałam o racjonalizacji w tekście o pułapce racjonalizacji.
      Co sądzę? Uważam, że na początku szczególnie przy bardzo silnych zaburzeniach, jest ona zazwyczaj nieunikniona. Ja też ją stosowałam. Ważne jednak by rozumieć, po co się ją stosuje i stosować w sposób rozsądny i z umiarem, ponieważ racjonalizacja, jak każdy mechanizm obronny, może z czasem stać się pułapka i generatorem lęku (pisałam o tym we wspomnianym artykule).
      Jeżeli stosujesz racjonalizację w celu, by przypominać sobie z czym masz do czynienia, to jest to do pewnego momentu ok, nawet wskazane (ja też tak robiłam). Natomiast trzeba tu uważać, żeby nie dać się wciągnąć w racjonalizowanie i wyjaśnianie wszystkiego, bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Trzeba też pamiętać, że dążymy do tego, by ogóle się tymi myślami nie zajmować (do akceptacji, wpuszczania i wypuszczania myśli), ale to oczywiście wymaga czasu i obniżenia poziomu lęku.

      Usuń
  3. Hej, udało Ci się wyjść z OCD - natrętnych myśli? Czy miałaś wraz z tymi myślami takie wewnętrzne poczucie, chęć, realizacji ich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć mój umysł potrafi jeszcze czasem próbować skręcać w ten sposób radzenia sobie ze lękiem. Natomiast ja już to rozumiem i zazwyczaj jedynie obserwuje. Przy OCD warto mieć jednak świadomość, że natręctwa zdarzają się wszystkim i nam też czasem będą się zdarzać, żeby nie robić sobie natręctwa z pozbywania wszelkich natręctw.
      Bardziej miałam lęk, że je zrealizuje, choć miałam też przymus odtwarzania pewnych straszących mnie wizji w głowie, po to, żeby się upewniać jak na nie reaguję.

      Usuń

Prześlij komentarz