Natrętne myśli. Cześć 1.






 Niechciane dziwne myśli miewa każdy. Nie trzeba mieć do tego zaburzenia lękowego. Są one czymś powszechnym, większość ludzi po prostu szybko o nich zapomina. Jeśli ktoś się nimi nie niepokoi, przechodzą one bez większej sensacji. Co więc powoduje, że myśl staje się myślą natrętną? Twoja reakcja na nią. Twoje zamartwianie się nią, chęć pozbycia się jej, zwalczanie jej i robienie wszystkiego, żeby tylko wypchnąć ją ze swego umysłu. Im więcej czasu jej poświęcasz, im bardziej gorączkowo poszukujesz sposobu, żeby się jej pozbyć, tym bardziej ona zagnieżdża się w Twojej głowie. Kiedy szarpiesz się i walczysz z myślami wyjątkowo uparcie i doświadczasz przy tym silnego uczucia lęku, możesz zacząć odnosić wrażenie, że czujesz wręcz impulsy, które prowokują Cię do zrobienia czegoś, czego nie chciałbyś/abyś zrobić. Jest to bardzo niepokojące uczucie, ale tak naprawdę niegroźne. To lęk sprawia, że w Twojej głowie zaciera Ci się granica pomiędzy myślą, a działaniem, ale to zniekształcenie percepcji, nie powoduje tego, że ono faktycznie się zatrze i że zrobisz coś, czego nie chcesz. Spokojnie. Twoim problemem jest przesadna kontrola, a nie jej brak. Wydaje Ci się, że musisz bardzo się pilnować, żeby nie stracić kontroli, gdy tak naprawdę masz jej nadmiar. Kiedy więc np. uparcie wyglądasz przez okno sprawdzając, czy jesteś w stanie to zrobić, czy jednak nie, bo męczą Cię natręty samobójcze, nie oznacza to, że Twoje myśli mają rację i za chwilę strzelisz samobója. To nieznośne napięcie wynikające z przywiązywania nadmiernej wagi do myśli,  popycha Cię do tego upewniania się, bo mózg w reakcji na nie (myśli), wysyła Ci wciąż ostrzeżenia, które chcesz uspokoić. 

Kiedy natrętne myśli, mogą się do nas najbardziej "przyklejać"? Momenty takie to:

- stany lękowe, depresja 

- zmęczenie, osłabienie 

- u kobiet okres (problemy hormonalne)

- drugi dzień po wypiciu alkoholu

- w momentach stresu, niepewności 

- "lepkości" umysłu sprzyjają też kofeina i niektóre leki oraz marihuana

-wyzwalaczem natrętów może być jakaś tragedia, traumatyczne wydarzenie  

Pory dnia gdy umysł jest najbardziej podatny na natrętne myśli to: poranki i wieczory.  

Jakiego typu myśli lubią się do nas "przyklejać"? 

Najczęściej są to myśli, które są w totalnej opozycji do wyznawanych przez nas wartości i naszych cech charakteru. Są dokładnym przeciwieństwem nas i przy okazji uderzają w ważne dla nas wartości. 

Jakkolwiek wydaje się to dziwne i wbrew wydawałoby się logicznym argumentom, że trzeba coś z tym zrobić, tym co musisz zrobić jest nic nierobienie. Gdy walczysz z natrętnymi myślami, bo ich treść jest dla Ciebie nie do zaakceptowania, to powoduje, że stają się one jeszcze bardziej natarczywe, a Ty jesteś coraz bardziej przerażony/a ich siłą i skalą. Tak naprawdę jednak myśli nic nie mogą, a Twoje cierpienie wynika z faktu, że traktujesz je zbyt poważnie i zbyt gwałtownie na nie reagujesz. To jest Twój faktycznym problemem, a nie treść natrętów. 

Twoim problem jest więc przywiązywanie nadmiernej wagi do myśli i opór względem nich. Gdy zaczynasz dialogować z myślami, próbując usilnie wyjaśniać sobie, że to nie tak, gdy gorączkowo się uspokajasz, tworzysz plany na "a co jeśli", wtedy właśnie tworzysz sobie ten problem.  

Dlaczego będąc w zaburzeniu lękowym tak ciężko nam odpuść temat? Dlatego że będąc w stanie lękowym, jesteś w trybie awaryjnym, gdzie Twój mózg jest hiperczujny i nastawiony na nieustanne wyłapywanie zagrożeń. W stanie tym masz problem z oddzieleniem myślenia od działania. Każda myśl jest dla Ciebie niemal prorocza i wydaje Ci się, że lada moment i się ziści. Chcesz więc absolutnej gwarancji, że to o czym myślisz się nie zdarzy, a ponieważ nie możesz takiej gwarancji dostać, zaczyna się błędne koło nakręcania się. Tak bardzo boisz się tych myśli i tego, że nie możesz znaleźć żadnej gwarancji, że one się nie spełnią, że próbujesz za wszelką cenę ich uniknąć co powoduje, że myśli te zyskują ogromną moc i zaczynają nawracać. 

Komentarze

  1. Dziekuje Katja w sam raz dla mnie, wiem ze jak mysli lekowe musze je przepuszczać nie analizować ich.

    OdpowiedzUsuń
  2. KATJA dziękuję za ten blog:) mnie akurat myśli straszaki ciągle paraliżują,nie wiem jak się ich nie bać,jak nie analizować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ich nie bać, bo nie masz wpływu na swoje emocje, ale da się odpowiednio na nie reagować, by w ten pośredni sposób wpływać na wyciszenie swoich emocji. Dzięki za miłe słowa, pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Dziękuję bardzo! Pani artykuły i filmiki na YouTube bardzo mi pomagają

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz