Obsesje i kompulsje. Lęk przed lękiem.

 


Zapraszam do słuchania. 







Komentarze

  1. Dzięki za nagranie. Kurcze przestraszyłam się tego zr jednak od nerwicy może podupasc zdrowie do tej pory myslalam że nerwica w nic się nie przeradza ( usłyszałam w którymś nagraniu Wiktora. Niestety też ten Lek przed lekiem u mnie występuje. Tez te samospełniające się przepowiednie mnie strasza pod tym kątem ze boje sie depresji I np ze tym ze o tym mysle i się przejmuje ze np nie wytrzymam inp dopadnie mnie to w końcu. Boje sie tego. Co masz namysli mówiąc ze pod wpływem leku podejmujemy decyzję i wtwey te samospełniające się przepowiednie następują? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nerwica może wpływać na stan naszego zdrowia, to oczywiste.
      Wszystko jest jednak kwestią indywidualną i zależy od wielu czynników. Nie jest tak, że każda osoba z zaburzeniem lękowym, musi podupaść na zdrowiu.
      "Co masz namysli mówiąc ze pod wpływem leku podejmujemy decyzję i wtwey te samospełniające się przepowiednie następują?"
      Mam na myśli to, że sam fakt lęku nie spowoduję, że to czego się boisz, się ziści.
      Samospełniająca się przepowiednia jest wynikiem naszych działań/zachowań/decyzji, które są następstwem pewnych założeń.

      Usuń
  2. Cześć Kasiu. Mam taki właśnie strach przed ocd ze to taka straszna choroba i nie wiadomo jak ciężko się z tego wychodzi co mnie trochę zniechęca i zasmuca jednocześnie. Przez to np jak się dzieje coś dobrego w moim życiu ro zaraz mam takie myśli) nie wiem czy to natrety) ze jak mogę się w.pelni tymcieszyc jak mam taką przeszkodę do pokonania w postaci ocd? Takie są skomplikowane "wytyczne " ze boje sie ze mi to nie minie I boje sie ze te mysli nie pozwolą mi się w pełni cieszyć życiem. Miałaś coś takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miałam trochę podobnie. Tym OCD to straszą niemiłosiernie, a warto byłoby się przestać tego, aż tak bać. Wspomnę o tym w kolejnym nagraniu.

      Usuń
    2. Dziękuję to czekam 🙂

      Usuń
    3. Odczuwam to samo, że to takie okropne, niektórzy już uważają, że to choroba, że konieczna jest terapia. Bardzo mnie to nakręca i odbiera nadzieję, że kiedykolwiek minie

      Usuń
  3. Fajnie że jesteś, bo już myślałem że zniknęłaś 🙂 Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Jestem i szykuję kolejne nagranie.

      Usuń
  4. Kasiu jeśli będzie taka opcja to ja poproszę filmik o leku przed utrata kontroli I rozwieniecie tego tematu leku przed lekiem lub innymi nieprzyjemnymi uczuciami np zlosc smutek. Natomiast chciałabym cie o coś spytać. Natrafiłam ostatnio na instagramie na 2 takie wypowiedzi jedna socjolozki a druga psycholozki bodajże nurtu systemowego odnośnie tego że terapeuci namawiają swoich klientów do nadmiernego selfcare i olewania "powinnosci" wobec innych tym samym promując postawy antyspołeczne. Chodzę na terapię od prawie 2 lat i teraz boje sie ze psyxhog może mnie nauczyć czegoś szkodliwego ( mam ocd - strach przed chorobami psychicznymi I morne ocd.). Jak się naczytałam takich rzeczy to nie wiem już komu wierzyć i w co zaufać;/. Moja psycholog np mówi mi że jeśli nie mam na coś ochoty to np nie muszę tego robić ( np spotkania z osobami z rodziny które niespecjalnie chca utrzymywać kontakt) I jednocześnie dać prawo takim osobom do tefo samego bo to ze się jest rodzina nie znaczy ze taki konktakt jest wymagany zawsze bo są różne sytuacje. Więc boje sie ze może tonadmierny selfcate i terapia zaszkodzi zamiast pomoc. Co o tym sądzisz?
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.
      Kasia widocznie jest zajeta, wiec pozwolilem sobie na wtracenie.
      2 lata terapii i zero efektow? Olej te terapie.
      Nie sluchaj tej swojej psycholog, bo to o kant czterech liter potrzaskac.
      Nie wertuj internetu, bo tam nt. psychologii jest istny smietnik.
      W zamian, poczytaj, co napisalem nizej:
      "Co komunikuje sygnal lęku?" (Anonimowy17 sierpnia 2023 04:42)
      Pozdrawiam
      A.

      Usuń
  5. Super nagranie :) Czekamy z niecierpliwością na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć. Ja mam właśnie lek przed lekiem boję się że mi nie minie albo ze będzie tak straszny ze dojdzie do utraty kontroli. Wiem już co "karmi" u mnie taki właśnie lęk. Otóż instagram. Tak sami jak przy przerażającym ataku paniki wpędziłam się w lęk przed zwariowaniem karmionym "psychologicznymi"tresciami z instagrama które obserwowałam bo myslalam że będą fajne i ogólnie lubię samorozwój. W ostatnim poście osoby która promuje uwaznosc byl wykres skali lęku i właśnie tam hylo napisane że jak lek jest ogromny ibezwladniajacy to trzeba natychmiast dzwonić na infolinię kryzysową i skontaktować się ze specjalista zdrowia psychiczniego. To właśnie mnie nakręca i karmi ten Lek przed lekiem właśnie się trgo bałam ze dokładnie trgo ze to takie straszne dokładnie właśnie tak ta osoba to przedstawia teraz znoje się jeszcze bardziej i mam dość instagrama za to że zaszczepił we mnie ogromny lęk przed lękiem lek przed depresja I ogólnie innymi problemami natury psychologicznej. Naprawdę jak lek jest duży to od razu trzeba lecieć na SOR psychiatryczny trochę mi się to kłóci z tym co Ty piszesz lub Wiktor ale jednak lęk od nowa podsycony. Pozdrawiam i czekam na nagranie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.

      Co komunikuje sygnal lęku?
      Generalnie jest to sygnal o rozpoznanym zagrozeniu. Z tego wzgledu jest to sygnal o najwyzszym priorytecie. Szczegolowa informacja (waga) zawarta jest w intensywnosci.
      Celem jest mobilizacja uwagi, rozpoznanie, gdzie lezy zrodlo zagrozenia i podjecie krokow prewencyjnych, gdy zagrozenie "wisi w powietrzu, wzglednie obronnych - w sytuacji bezposredniego zagrozenia zdrowia i/lub zycia.
      Sygnaly lęku wg wzrastajacej wagi:
      1. Niesprecyzowane obiekcje co do biegu rzeczy
      2. Zaniepokojenie, zle przeczucie
      3. Obawa (antycypowane zagrozenie jest na ogol znane)
      4. Niesprecyzowane, silne uczucie lęku
      5. Paniczny lęk (bezposrednie zagrozenie zdrowia i/lub zycia, zrodlo zagrozenia zwykle lezy na dloni).

      Odpuscimy sobie punkty 1-3 z racji niskiej wagi, wzglednie oczywistosci zrodla oraz 5.

      Jak powinna wygladac wlasciwa reakcja umyslu na sygnal wagi 5?
      Nie przerazac sie reakcjami organizmu na zastrzyk adrenaliny. Jest to naturalna akcja, ktorej celem jest "obudzenie" umyslu i momentalne wsparcie jego wydolnosci (rozum karmi sie cukrem).
      Umysl musi niezwlocznie porzucic dotychczasowe zajecie i cala swoja uwage skierowac na sygnalizowany problem.
      Czego robic nie nalezy:
      Ignorowanie tego sygnalu jest w kazdym jednym wypadku niedopuszczalne.
      Odkladanie sprawy "na potem", ucieczka w tematy zastepcze sa niedopuszczalne.
      Niedopuszczalne jest wpadanie w panike i tarzanie sie w niej. Kilka glebokich oddechow moze wystarczyc aby przerwac ten chwilowy cyrk.
      Co nalezy zrobic:
      Rozpoznac, co wywolalo lęk. Rozpoznanie zrodla na ogol nie stwarza trudnosci, jednakze gdy sa trudnosci nalezy tak dlugo zameczac rozum pytaniami, az nam da te wlasnie informacje. Nalezy sie upewnic, ze to jest wlasnie to. Jest to sprawa kluczowa, gdyz tylko trafna informacja pozwoli nam rozwiazac problem, natomiast nietrafna posle nas na manowce, problem nie zostanie rozwiazany i zaistnieje ryzyko, ze ponowne wystapienie tego samego problemu skieruje nas w ten sam co wczesniej zaulek. Jesli ten proces bladzenia bedzie sie powtarzal, to od pewnego momentu zrealizujemy, ze znalezlismy sie w blędnym kole.
      Od punktu rozpoznania zrodla zaczyna sie proces racjonalizacji:
      Czy to zrodlo jest realne? Czy nie jest to aby wytwor mojej (makabrycznej) fantazji, czarny scenariusz stworzony w glowie?
      Jakie sa potencjalne skutki sytuacji zagrozenia?
      Co moge zrobic, by tych skutkow uniknac lub odsunac/wyeliminowac zagrozenie?

      Po wykonaniu tego zadania rozwiazanie problemu lezy na dloni i wymaga odpowiedniej akcji.

      Do rzeczy.
      "Lęk przed lękiem" - piszesz.
      Taki stan jest nieprawdopodobny. Rozumiem, ze masz obawe przed napadem lęku.
      Jestes w blędnym kole. Aby z niego wyjsc musisz odwolac w pamieci incydent, od ktorego wszystko sie zaczelo. Odtworz tamte wydarzenia jakgdyby byl to film, ktory mozesz zatrzymac, cofnac, popchnac dalej, wedle uznania. Nastepnie baw sie tym filmem i zastosuj wskazowki jakie przytoczylem. Nie forsuj tempa i nie stawiaj oczekiwan. Takie sesje moga okazac sie zmudne. Nie popadaj w zniechecenie. Mozesz odlozyc te zabawe i wrocic do niej w kazdej chwili.
      Jesli w pewnym momencie doznasz ulgę, oznacza to, ze jestes na dobrym tropie. Nalezy kontynuowac do momentu, w ktorym nagle wszystko stanie sie jasne (trafiony, zatopiony).
      Trzymam kciuki.
      A.

      Usuń
    2. Teraz zauwazylem pomylke.
      Errata do powyzszego komentarza (Anonimowy 17 sierpnia 2023 04:42)
      Jest: "Jak powinna wygladac wlasciwa reakcja umyslu na sygnal wagi 5?"
      Powinno byc: "Jak powinna wygladac wlasciwa reakcja umyslu na sygnal wagi 4?"

      Piszac "5. Paniczny lęk (bezposrednie zagrozenie zdrowia i/lub zycia, zrodlo zagrozenia zwykle lezy na dloni)" mialem na mysli REALNE zagrozenie, tj. takie ktore wymaga natychmiastowej _i_ trafnej reakcji.
      Jesli jednak mamy atak panicznego lęku pochodzenia "nerwicowego" (czyt. znanego juz i notorycznie powracajacego "monotematu"), zagrozenie jest oczywiscie NIEREALNE, zatem pospiech jest zbedny, ba nawet niewskazany. I tu mamy punkt zaczepienia i czasu wbrod, aby rozebrac iluzoryczny problem na drobne czesci wedle skazowek, jakie podalem.
      Dodam, ze te wskazowki sa generalnie wlasciwa procedura przy sygnalach lęku o wadze 1 - 4.
      Mea culpa.
      A.

      Usuń

Prześlij komentarz