Lęk a czas przyszły.


 

Zapraszam do słuchania 





Komentarze

  1. Hej, trafia do mnie sposób, w jaki mówisz o nerwicy, fajnie że nagrania nie są za długie. Nawiązując do tematu co pomaga/pomagało w wyjściu z błędnego koła? U mnie myślenie - jest okej, nic złego się nie dzieje + zajęcie się normalnymi rzeczami, zabawa z dziećmi, jakiś obowiązek domowy, spacer. Czasem potrzebuje sprawdzić, co czuję albo czemu się tak zachowuję. Dzięki za nagranie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, staram się żeby nagrania mieściły się 20-25 minutach, maksymalnie 30, bo uważam taką długość za optymalną. Chociaż pewnie trafią się też jakieś dłuższe.

      Usuń
  2. Dzięki za nagranie. Bardzo lubię czytać Twoje wpisy. Mam tylko jedno pytanie odnośnie natretnych mysli. Gdy wydaje mi się że jest już lepiej opanowana sztuka olewania ich to zazwyczaj się znowu nakręcam gdy wstanę rano i wtedy jeszcze zanim świadomie zacznę myśleć to wtedy natrety walą na potęgę. Wydaje mi się wtedy ze "nie mam jak się bronic" przed nimi bo jeszcze jestem zbyt zaspana żeby wdrożyć odpowiednie działanie. Czy ty też tam miałaś? Nie wiem czy to normalne w nerwicy zaraz zaczynam sobie wkręcać ze może to jakieś jednak ukryte pragnienia i natrety są prawdziwe skoro są tak silne zanim się dobrze obudzę. Mam nadzieję że to co napisałam ma sens. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, akurat tak nie miałam, ale nie ma to specjalnego znaczenia. U mnie natręty najbardziej dowalały mi wieczorem//nocą, z prostej przyczyny, ciężko było wtedy przekierować uwagę na coś innego. Każdy ma jakieś momenty, gdy z różnych przyczyn nerwica (czy też natręty) uderza mocniej, co za tym nie masz się czym niepokoić, że uderza w Ciebie najmocniej rano i nie ma to nic wspólnego z ukrytymi pragnieniami itp. sprawami.

      Usuń

Prześlij komentarz