Dlaczego brak objawów nie oznacza braku zaburzenia?


 

Zapraszam do słuchania.










Komentarze

  1. Kasiu czyli co, zostawić objawy i nimi sie nie zajmlwać a za to pracować nad srresem? Czyli jak wiem ze bedzie stres to sie do niego orzygotować, nastawić, przegadac z kims tak aby byc na to gotowym? Jak jest juz emkcja to tak samo orzegadać i wyrzucić ją z siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugeruję przesłuchać nagranie jeszcze raz z większym skupieniem. Objawy w zaburzeniu lękowym, są chroniczną i niekiedy niezwykle intensywną/skrajną wersją objawów stresowych/silnych emocji/.

      Usuń
  2. Kasiu emocje to jedno a bojawy do drugie, ja na emocje sie godze ale na objwy mam problem. I to jest moj problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Objawy są manifestacją emocji w ciele, co za tym, jeśli nie akceptujesz objawów, to nie akceptujesz też emocji, bo jedno wynika z drugiego.

      Usuń
  3. Rozumiem, zauważyłem że psychologia nie zajmuje sie objawami, teraz juz wiem dlaczego. Objawy ustępują wraz z zmianami w świece emocji danego człowieka. Jeśli np jest strach orzed chorobą bo są różne bóle to poradzenie sobie ze strachem z czasem też może zmniejszyć nerwobóle. Jeśli są drżenia i strach przed chorobą związaną z nimi to praca nad zmianą podejscia do tych myśli moze uzdrowić ciało. Kiedyś miałem ból w prawym boku i po prawej stronie pleców. Wyszlo ibs. W nocy ból znikał a w dzien był niby bez powodu ale chyba to ja go generowałem moim nerwicowym podejsciem do różnych spraw życiowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emocje doświadczamy poprzez ciało. Objawy w zaburzeniu lękowym są wynikiem doświadczania silnych emocji. Dlatego jak słusznie napisałeś praca z emocjam powoduję najczęściej ustępowanie objawów.

      Usuń
  4. Czyli najlepszy sposób na nerwice/ ocd to na początku akceptacja, ignorowanie i pogodzenie z sytuacja/ myślami/ stanem emocjonalnym, a dopiero potem praca nad tym skad coś wynika, wchodzenie wgłąb, czyli taka standardowa terapia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak to widzę (mówiłam o tym w nagraniu "Etapy wychodzenia z zaburzenia lękowego"), aczkolwiek, to się gdzieś tam "po drodze" zaczyna zazębiać.

      Usuń
  5. Kasiu dziś przeczytałam na.blogu psychoterapii Gestalt informacje ze rokowania w przypadku akurat nerwicy natrectw zależą w dużej mierze od tego czy osoba ta jest świadoma nieracjonalności swoich zachowan i ze około 20 procent nie jest świadomych irracjonalnosci lub ja całkiem utraciła mogąc nawet mieć urojenia. Do tego autorka która jest psychologiem.napisala ze nn jest zwiazane ze zwiększonym ryzykiem samobójstwa. Co o tym Sądzisz?Ja akurat mam leki przed skrzywdzeniem siebie i lek przed zwariowaniem więc to co wyczytałam potwierdza ze nn to straszna choroba ktora może do tego doprowadzić 😔. Staram się właśnie nie czytać o chorobach tylko zdobywać wiedzę o nerwicy ale co rusz natrafiam na takie właśnie rzeczy w necie a staramnsie czytać jakieś medyczne strony itp. Dobrego nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza sprawa to nerwicę natręctw jako taką, trzeba oddzielić od obsesji i kompulsji występujących w zaburzeniach lękowych i występujących niejako "tylko" przy ich okazji.
      Druga sprawa to temat OCD podobnie jak i depresji, jest w moim przekonaniu mocno zdemonizowany w internecie i innych mediach.
      Trzecia sprawa to nie czytałam tego tekstu, więc też nie mogą się do niego odnieść i też nie mam danych ku temu, nie wiem też jakimi danymi posługuję się osoba, która prowadzi tego bloga.
      No i wreszcie czwarta sprawa, to nie ma powodu, żeby czytać wszystko co jest w internecie na temat NN czy też zaburzeń lękowych, zdobywanie wiedzy też może mieć charakter obsesyjny, gdy ciagle czujemy przymus zgłębiania tematu i nie skupiamy się na rzeczach, które nam służą i które wykorzystujemy w praktyce, tylko tkwimy w trybie: czytać, analizować, upewniać się, czytać, analizować...

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. A czemu uważasz że należy oddzielić sama nerwice natrectw od ocd występującym w zaburzeniach lękowych? Ja nie wiem do której grupy się zaliczam. Czy ta "pierwsza grupa" jest jakaś twoim zdaniem gorsza? Jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy to jakoe źródła polecasz oprócz bloga Wiktora I jego nagran i rzecz jasna Twoich? 🙂. Straszą strasznie ta nn wszędzie ze taka straszna na całe Życie itp. Naprawdę już nie wiem co czytać. Najgorsze jest to że jak coś takiego przeczytam to już się tego nie "odzobaczy" I to potem qraca w wątpliwościach gdy próbuję racjonalizować i ucinać. Pozdrawiam i dobrej niedzieli.

      Usuń
    3. Mogę też podlinkować artykuł ale nie chce nikogo nakręcać.

      Usuń
    4. Ponieważ przy zaburzeniach lękowych z reguły występują elementy obsesji i kompulsji, co nie oznacza jednak, że każda taka osoba ma zdiagnozowane OCD, w ramach kryteriów DMS.
      Nie będę tutaj oceniać, która jest "gorsza", bo mija się to z celem tego bloga. Poza tym są to bardzo indywidualne kwestie.
      Jeśli chodzi o źródła, to w temacie zaburzeń spokojnie wystarczy strona Wiktora lub mój blog. Ewentualnie można wspomóc się lekturą książek, które polecam na blogu. Natomiast jeśli chodzi o rozwój osobisty itp. sprawy, to już w zależności od tematów, które potrzebowałabyś przepracować.
      Linka proponuję jednak nie wrzucaj.
      Orientacyjnie mogę Ci zadać pytanie, z tym że zaznaczam, że nie jest to oczywiście w celu stawiania tutaj diagnozy.
      Czy postrzegasz swoje objawy (związane z OCD) jako problemowe i irracjonalne, czy też raczej postrzegasz je jako zrozumiałą reakcję?

      Usuń
    5. Postrzegam jednak jako problemowe ale też jako zrozumiała reakcje zgodnie z tym że się wpadło w mechanizm lekowy. Ale mój konik lekowy związany z tym.ze się bardzo boje ocd wynika z tego że czytałam o tym swego czasu i zawsze trafiam na takie artykuły że to jakas grubsza sprawa nie da się z tego wyjść to czynniki biologiczne vo tworzy we mnie taka barierę że cokolwiek nie będę robila by z tego wyjść to nic nie da bomam "chory" lub "gorszy "mozg. Jednocześnie jak trafiłam na Twój blog i Wiktora to mi dużo pomogło bo to napewno zrozumiała reakcja na stres presję itp jakie sobie robiłam ale mimo to mam z tyłu głowy to co przeczytałam więc ciężko mi się z tych mechanizmów wytrącić a teraz mówiąc szczerze nakrecilam się znowu że to ocd takie straszne jak wspominasz o tym rozróżnieniu. Boje sie ze można mieć urojenia w nnbtak jak pisała autorka strony internetowej wyżej wspomnianej. Jakie zaburzenie zostało Tobie zdiagnozowane? Ja mam napewno ocd ale nie wiem czy samo w sobie czy w ramach innych zaburzen lękowych. Brakuje mi odpowiedniego nastawienia do zaburzenia bo boję się że to takie straszne z czego się nie wychodzi i to może prowadzić do jakiś tragedii. Boje sie tego rozróżnienia,czy uważasz że jakby się miało sako ocd to gorzej z tego wyjść?

      Usuń
    6. Myślę, że na tą chwilę jesteś na takim poziomie nakręcenia, że będzie Cię straszyć niemal wszystko, niemniej jednak sugeruję zaprzestać czytania stron medycznych odnośnie OCD, bo w moim przekonaniu one wybitnie nie służą. Poza tym w zagadnieniach takich jak zaburzenia lękowe czy ocd, wciąż jest wiele dyskusji pomiędzy ekspertami i rzeczy do ustalenia.
      Ja miałam bardzo podobną treść natrętów jak Twoje tj. lęk przed zrobieniem sobie krzywdy, lęk przed OCD i nie miałam stwierdzonego OCD.
      Innym tematem jest to, że jeżeli będziesz dalej uskuteczniać kompulsję polegającą na wyszukiwaniu wiadomości o OCD, a nie pogodzisz się z brakiem gwarancji w tym temacie i nie oprzesz się na zaufaniu, to będziesz sama utrzymywać obsesje.

      Usuń
    7. To prawda to mon wrażliwy punkt wiec się bardzo nakrecilam tymi artykykulami nieszczęsnymi a terazntym podziałem bo mam w tym temacie teraz zerowy dystans. Natomiast czy Twoim zdaniem ogólnie droga wychodzenia z samego ocd bez innych zaburzen lękowych jest gaka sama I zajmuje podobna ilość czasu? Boje sie ze wpadnę w jakieś urojenia😑 .

      Usuń
    8. Droga wychodzenia z każdych zaburzeń jest indywidualna i nie ma tutaj jakiś ścisłych reguł, bo zbyt wiele spraw się na to składa.

      Usuń
    9. Jasne rozumiem. Tylko jeszcze chciałabym dopytać o to rozróżnienie nn samej a obsesjami w nerwicy lekowej. Obiecuje ze to ostatnie pytanie 😀. Dzięki za cierpliwość no i za nowe nagranie.

      Usuń
    10. Obie wiemy, że każda moja odpowiedź spowoduję lawinę kolejnych wątpliwości, nakręcania się i usilne próby wyparcia tego, czyli skończy się kompulsjami (szukaniem zapewnień).

      Usuń
  6. Lubię Cię słuchać ❤️🫶🏻

    OdpowiedzUsuń
  7. O jakim blogu Wiktora mówicie?;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz