Kontynuując serię relaksacyjną, chcę się z Wami podzielić nagraniem dostępnym na YouTube, które było bardzo pomocne jeśli chodzi o mojego spiętego japiszona. Był czas, że codziennie wieczorem robiłam jogę dla twarzy (wersje nieco skróconą, która niestety jest już niedostępna na YouTube) i rzeczywiście zaczęłam się dzięki temu rozluźniać, co ułatwiało również zasypianie.
Wszystkim, którzy wychodzą z założenia, że to nie działa, albo nie ma sensu, przypominam, że to, że coś nie pomaga od razu i że nie mamy na to ochoty, nie oznacza, że jest bez sensu. Pamiętajcie, że umysł wpływa na ciało, ale i ciało wpływa na umysł. Emocje doświadczamy poprzez ciało. Rozluźnione ciało rozluźnia umysł.
Komentarze
Prześlij komentarz