Muzyka koi, muzyka odpręża i wpływa na produkcje serotoniny. Dlatego zachęcam Was, bez względu na upodobania muzyczne, żeby poszukać czegoś kojącego dla siebie, bez dramatów czających się w smutnych tekstach. Na co dzień mamy dość dramatów, a będąc w zaburzeniu jesteśmy chodzącym dramatem. Dlatego polecam szczególnie osobą takim jak ja, czyli rozbieganym, roztrzęsionym, nauczyć się być w ciszy, spokoju, chociaż godzinę dziennie (na początek 20-30 minut).
Ktoś teraz powie jak? Przecież ja się ciągle boję. A co za różnica czy będziesz się bać czytając po raz kolejny jakieś forum i szukając sposobu, czy będziesz się bać, leżąc z zamkniętymi oczami i wsłuchując się w dźwięki? Porzuć choć na chwilę kontrolę i przekonaj się, że świat się od tego nie zawali. A natręty? Pewnie, że będą się pojawiać, dobijać, znam to dobrze, ale można wyćwiczyć umysł w odsuwaniu ich na ten czas. A somaty? Jeśli objawami somatycznymi zajmujesz się cały dzień (nasłuchując ich, kontrolując), to ten czas niech będzie dla Ciebie oddechem od kontrolowania czegoś, czego i tak nie kontrolujesz.
Coś na sen :)
Zapytasz teraz po co? Po co masz to robić, kiedy Cię to wkurza, a nie relaksuje. Właśnie po to. Tak bardzo nie nawykłeś/aś do ciszy spokoju, relaksu, że nie potrafisz w niej być, że Cię irytuje. Czy na zmęczony żołądek wrzucisz coś ciężkostrawnego? Nie. To dlaczego chcesz na przeciążony układ nerwowy "wrzucać" coś, co dodatkowo go obciąży (np. głośna agresywna muzyka, smutne teksty itp.).
Oczywiście nie każdy musi zachwycać się japońską muzyką, wszystko wedle upodobań. Mnie akurat relaksuje i dobrze wpływa na mój system nerwowy, a przy tym skłania mnie do pozytywnych marzeń, odpręża.
Podobno jedną z najskuteczniejszych melodii jeśli chodzi o uspokojenie rytmu serca, oddechu i aktywności umysłu, jest ten utwór.
Korzyści jakie płyną z relaksacyjnej muzyki:
- wpływa na nasze emocje, z czego możemy skorzystać słuchając odpowiedniej muzyki
- wpływa na układ odpornościowym poprzez zmniejszenie ilości kortyzolu, co powoduje lepsze działanie układu odpornościowego
- odgłosy natury poprawiają naszą koncentrację
- może redukować odczuwanie bólu
- wspomaga proces rekonwalescencji
- muzyka relaksacyjna może odżywiać umysł (np.lepsze połączenia między neuronami)
- jest dobra dla naszego układu krwionośnego ponieważ obniża ciśnienie krwi, spowalnia pracę serca
-wspomaga regenerujące działanie snu
Polecana muzyka relaksacyjna:
- łagodna muzyka klasyczna tj. Nokturn op 9 Chopina, Sonata Księżycowa Beethovena; podobno najbardziej sprzyja pozytywnym działaniom
- muzyka medytacyjna
- dźwięki natury
-muzyka ambient
-smooth jazz
Komentarze
Prześlij komentarz